Szkoła Podstawowa nr 16 w Szczecinie

Rozmowa o ........ depresji

 

Depresja to ostatni jeden z częściej pojawiających się w mediach tematów. Wielu uważa, że to sztuczny problem, taki temat zastępczy. Wielu też na nią nie reaguje, sądząc, że to tylko próba „zaistnienia” w świecie. Są też i tacy, którzy uważają depresją za przejaw słabości, niegotowość do funkcjonowania w społeczeństwie. A jak jest naprawdę? Co wiemy na temat depresji, jej przyczyn i konsekwencji? O odpowiedź na te i wiele innych pytań poprosiliśmy panią psycholog Karolinę Sieńko.

                                 

 

Ekspres Szesnastki: Czym jest depresja i jak rozpoznać jej symptomy?

Psycholog K.Sieńko: Depresja to zaburzenie psychiczne charakteryzujące się obniżeniem nastroju, utrata zainteresowań i odczuwania przyjemności, spadkiem energii i poczucia własnej wartości, przeświadczeniem o własnej winie za wszelkie zdarzenia, zaburzeniami snu i apetytu oraz trudnościami w koncentracji.

 

E.Sz.: Wielu starszych ludzi mówi, że młodzi ludzie mają dzisiaj wiele możliwości…, że świat stoi przed nimi otworem…, że zwyczajnie mają lepiej niż ich rówieśnicy żyjący na przykład 30 – 40 lat temu. Skąd zatem tylu zdesperowanych, niechcących żyć młodych ludzi? Co wg Pani jest najczęstszą przyczyną ucieczki czy próby ucieczki z tego świata?

K.S.: Głównym powodem chęci ucieczki z tego świata jest zanik więzi międzyludzkich oraz cyfryzacja społeczeństwa.

 

E.Sz.: Każdy z nas doświadczył czegoś, co się nazywa „złym nastrojem”. Jak sobie z nim radzić i przede wszystkim, jak rozpoznać tę cienką linię między „kiepską chwilą” a depresją?

K.S.: Przede wszystkim unikać osób "ciągnących nas w dół", nie szukać w przestrzeni wirtualnej pozornych przyjaciół, szukać pozytywów każdego dnia, pogłębiać swoje zainteresowanie                            lub rozwijać nowe. Kiedy "kiepska chwila" się przedłuża a człowiekowi nie chcę się nawet wstać rano z łóżka, umyć głowę, wziąć prysznic, spotkać się ze znajomymi czy zjeść ulubiony posiłek, jest to sygnały, że warto udać się do specjalisty.

 

E.Sz.: To chyba jedno z najtrudniejszych pytań… Jak rozmawiać z rodzicami o tym, że straciło się motywację do życia…, że świat jest już tylko czarny?

K.S.: Można wykorzystać różne momenty aby zasygnalizować, że dzieje się w naszym życiu coś złego np. podczas wspólnego posiłku, podczas spaceru, wieczornej rozmowy lub gdy trudno jest nam o tym mówić można napisać list do rodziców.

 

E.Sz.: A co jeśli zwyczajnie boimy się rozmowy z rodzicami? Co jeśli nie chcemy ich martwić, denerwować lub zwyczajnie nie wierzymy, że nas wysłuchają i zrozumieją?

K.S.: Możemy wówczas poprosić o pomoc psychologa lub pedagoga w szkole.

 

E.Sz.: Samoakceptacja to jeden z ważniejszych kroków do bycia szczęśliwym. Można się jej nauczyć?

K.S.: Najważniejsze jest, żeby zrozumieć co to samoakceptacja i co wpływa na to, że akceptujemy siebie.

 

E.Sz.: Ostatnio wiele się mówi o samobójstwach lub próbach samobójczych i samookaleczeniach. Co może zrobić młody człowiek, jeśli ta droga wydaje mu się jedyną możliwością?

K.S.: Młody człowiek może skorzystać z telefonu zaufania gdzie anonimowo może opowiedzieć o swoich problemach.

 

E.Sz.: A co jeśli czarne myśli dopadną bliską nam osobę? Co jeśli ona zwierzy się nam i powie, że ma myśli samobójcze? Zachować się lojalnie i milczeć, czy zawieść zaufanie i szukać ratunku?

K.S.: Kiedy zagrożone jest zdrowie lub życie bliskiej nam osoby, należy niezwłocznie reagować, nawet kosztem chwilowego zawiedzenia zaufania.

 

E.Sz.: No właśnie… Gdzie szukać pomocy?

K.S.: Przede wszystkim u rodziców, w szkole u psychologa, pedagoga, nauczyciela oraz za pośrednictwem telefonu zaufania.

 

E.Sz.: Zdarza się też i tak, że samookaleczanie imponuje komuś, kto nie ma myśli samobójczych. Akt ten jest zwykłą próbą „zaistnienia” a osoba okalecza się dla tzw. szpanu? Co wówczas? Jak z taką osobą rozmawiać? Jak z nią funkcjonować w jednym zespole np. klasowym?

K.S.: Warto osobie samookaleczającej się opowiedzieć o negatywnych skutkach tego czynu, np. dla zdrowia. Należy wytłumaczyć, że robienie sobie krzywdy nie jest jedynym rozwiązaniem.

 

E.Sz.: Jak, Pani zdaniem, pandemia, lockdown i nauczanie zdalne wpłynęło na psychikę najmłodszych dzieci i nieco starszej młodzieży?

K.S.: Pandemia spotęgowała u dzieci i młodzieży myśli rezygnujące, a zamknięcie w domach ograniczyło możliwość z koleżeńskiego wsparcia.

 

E.Sz.: Bardzo dziękuję za poświęcony czas i rozmowę!

K.S.: Bardzo proszę!

 

Rozmowę przeprowadziła

Blanka Klimowska, kl.7c